Polaryzacja systemu co to znaczy.
Definicja Polaryzacja systemu międzynarodowego w polityce. Jak wygląda liczby bloków krajów.

Czy przydatne?

Definicja Polaryzacja systemu międzynarodowego

Co oznacza Definicja polaryzacji mechanizmu odnosi się zwyczajnie do liczby bloków krajów wywierających wpływ na mechanizm międzynarodowy. Realiści są szczególnie zainteresowani polaryzacją, gdyż skupiają się na zagadnieniach siły. Można wyróżnić trzy rodzaje polaryzacji mechanizmu: jednobiegunowość, dwubiegunowość i wielobiegunowość. Czy nasz mechanizm jest jednobiegunowy, to oznacza, czy tylko jedna ekipa krajów lub wręcz jedno kraj oddziaływuje na mechanizm międzynarodowy? Bezpośrednio po zakończeniu wojny w Zatoce w roku 1991 sporo krajów - w tym również najbliżsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych i wszystkie niemal państwa rozwijające się - wyrażało coraz większe obawy, iż mechanizm międzynarodowy stał się jednobiegunowy, iż nie istnieje w nim żadna efektywna przeciwwaga dla potęgi Stanów Zjednoczonych. Poprzez większą część ery zimnowojennej, w szczególności w latach 50. i 60., mechanizm międzynarodowy był dwubiegunowy - Stany Zjednoczone, ich sojusznicy z Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) i Japonia z jednej strony a Związek Radziecki i jego sojusznicy z Układu Warszawskiego z drugiej. W toku zimnej wojny dochodziło jednak do zmian tego dwubiegunowego mechanizmu, który stawał się sztywniejszy albo luźniejszy należycie do tego, czy takie mocarstwa jak Chińska Republika Ludowa czy Francja podążały ścieżkami niezależności. Jeżeli w systemie międzynarodowym działa kilka wpływowych podmiotów, powstaje mechanizm równowagi sił lub mechanizm wielobiegunowy. W razie klasycznej równowagi sił, podmiotami takimi są wyłącznie państwa; powinno ich być co najmniej pięć. Historycznym odpowiednikiem tu jest dziewiętnastowieczna równowaga sił (pomiędzy Ogromną Brytanią, Rosją, Prusami, Francją i Austrią). W systemach wielobiegunowych mamy do czynienia ze względnym parytetem sił kilku krajów - co najmniej trzech. W systemie równowagi sił zasadnicze normy są jasne dla wszystkich aktorów państwowych. Jeżeli jakiś istotny podmiot nie przestrzega ich, to mechanizm równowagi sił może się zdestabilizować. Jeśli liczba czołowych krajów minimalizuje się do trzech, to stabilność zostaje zagrożona, gdyż są możliwe koalicje pomiędzy dowolnymi dwoma krajami, oznaczające, iż trzecie kraj pozostanie samo, a jego pozycja będzie słaba. Sojusze w systemie równowagi sił zawiera się tylko w ustalonym celu, są one krótkotrwałe i zmieniają się raczej z racji na korzyści niż ideologię. Nawet gdy dochodzi do wybuchu wojny, jest ona zasadniczo ograniczona i zmierza do zachowania równowagi sił. W systemie dwubiegunowym te zasadnicze normy wyglądają odmiennie. W trakcie zimnej wojny oba bloki (NATO i Układ Warszawski) wolały raczej negocjować, niż walczyć, raczej prowadzić wojny małe niż spore i (aczkolwiek zimna wojna nigdy nie doprowadziła do wybuchu wojny "gorącej") raczej prowadzić wojny spore, niż zrezygnować z wyeliminowania przeciwnego bloku. W systemach dwubiegunowych sojusze są normalnie długookresowe i nie opierają się na biznesach zmiennych, ale stałych. W systemie ściśle dwubiegunowym organizacje międzynarodowe lub nie powstają, lub są całkowicie nieskuteczne - jak ONZ u szczytu zimnej wojny. W systemie luźniejszym organizacje międzynarodowe mogą się rozwinąć w pierwszej kolejności jako środek mediacji pomiędzy dwoma blokami, a poszczególne państwa z rozluźnionych koalicji podejmują niekiedy próby zastosowania ich dla własnych celów. Polaryzacja jest istotną dla realisty właściwością mechanizmu międzynarodowego także z racji na jej powiązania z zarządzaniem systemem i jego stabilnością. Czy pewnego rodzaju polaryzacja jest łatwiejsza do kierowania, a tym samym stabilniejsza niż inne? Czy prawdopodobieństwo wojny jest większe w systemie dwubiegunowym, wielobiegunowym czy jednobiegunowym? Sprawy te w znacznej mierze dominowały w dyskusjach toczonych poprzez realistów, ale badania nad nimi nie prowadzą do jednoznacznych konkluzji. Mechanizmy dwubiegunowe są bardzo trudne do sformalizowanej regulacji, gdyż ani państwa niezaangażowane, ani organizacje międzynarodowe nie są w stanie kierować zachowaniem żadnego bloku. Regulacje nieformalne mogą być łatwiejsze. Jeżeli jeden z bloków podejmuje działania destrukcyjne, to ich skutki od razu są widoczne - w szczególności gdy zachowanie to prowadzi do wzrostu jego siły czy poprawy pozycji. I tak, Kenneth Waltz twierdzi przez wzgląd na tym, iż dwubiegunowy mechanizm międzynarodowy jest strukturą na dłuższą metę trwalszą: obie strony są "zdolne zarówno powściągać wykorzystywanie przemocy poprzez drugą stronę, jak i dostosować się do potencjalnie destabilizujących zmian płynących z wykorzystania przemocy, której nie przeciwdziałają albo nie mogą przeciwdziałać"4. W systemie takim zachodzi wyraźna różnica pomiędzy siłami obu biegunów i siłami pozostałych podmiotów państwowych. Z racji na tę nierówność sił, każda ze stron może skupić swe działania niemal wyłącznie na drugiej stronie i - zważywszy na historię powtarzanych interakcji - przewidywać jej posunięcia i precyzyjnie prognozować jej reakcje na posunięcia swoje. Każda strona stara się zachować taką równowagę sił, by ochronić samą siebie i dwubiegunowy mechanizm. John Mearsheimer, wskazując na stabilność osiągniętą poprzez dwubiegunowy mechanizm zimnej wojny, wywołał kontrowersję sugestią, iż świat zatęskni jeszcze do ukształtowanej wówczas stabilności i przewidywalności. Twierdził on, iż koniec tego mechanizmu znaczy, że częściej może dochodzić do dwustronnych konfliktów, co powiększa prawdopodobieństwo wojny. Uważał, iż odstraszanie stanie się trudniejsze, łatwiej z kolei będzie o błędne rachuby. Widział także wyraźną polityczną konsekwencję tej sytuacji: "Zachód ma biznes w utrzymy-waniu pokoju w Europie. Ma zatem biznes w utrzymywaniu porządku zimnej wojny, a tym samym ma biznes w kontynuowaniu zimnowojennej konfrontacji; mechanizmy grożące jej zakończeniem są niebezpieczne. Antagonizm zimnej wojny mógłby się utrzymywać przy niższym poziomie napięcia Wschód-Zachód, niż przeważał w przeszłości; stąd także Zachodowi sprzyja zmniejszanie napięcia Wschód-Zachód, lecz całkowite zakończenie zimnej wojny mogłoby spowodować więcej problemów, niż rozwiązać". Przewarzająca część analityków nie zgadza się z tą prowokującą konkluzją - po części dlatego, iż na stabilność mechanizmu mogą wpływać impulsy inne niż polaryzacja. Teoretycznie rzecz biorąc, w systemach wielobiegunowych i równowagi sił regulowanie stabilności mechanizmu powinno być łatwiejsze niż w systemach dwubiegunowych. Zasadniczym celem czynnika równoważącego - rolę taką odgrywała np. Ogromna Brytania w XIX wieku - jest regulowanie mechanizmu poprzez podejmowanie działań korygujących dostrzeganą nierównowagę: Ogromna Brytania interweniowała więc w wojnie krymskiej 1854-1855 po stronie Turcji, przeciwstawiając się Rosji. W uwarunkowaniach wielobiegunowości pomiędzy wszystkimi stronami zachodzą liczne interakcje, toteż mniej jest szans na utrwalenie jakiejś szczególnej stosunku. Interakcje każdego z państwowych podmiotów z rozmaitymi innymi krajami prowadzą do przecinających się sojuszy i więzi lojalności, a tym samym osłabiają wrogość albo przyjaźń z jakimś specjalnym podmiotem. Mniejsze jest prawdopodobieństwo reakcji krajów na dozbrajanie się tylko jednej ze stron mechanizmu, a zatem mniej prawdopodobna staje się także wojna. Zwolennicy mechanizmu jednobiegunowego twierdzą, iż to on jest w najwyższym stopniu stabilny. Teoretycy stabilności hegemonicznej utrzymują, iż jednobiegunowość, a więc dominacja jakiegoś hegemona, prowadzi do największej stabilności mechanizmu międzynarodowego. Historyk Paul Kennedy w swej książce Mocarstwa świata przekonuje, iż to właśnie hegemonia (aczkolwiek nie w systemie jednobiegunowym) Ogromnej Brytanii w XIX wieku i Stanów Zjednoczonych w pierwszym okresie po II wojnie światowej prowadziła do maksymalnej stabilności. Inni zwolennicy tej teorii, np. Keohane, twierdzą, iż państwa hegemoniczne są gotowe płacić cenę jednostronnego w przypadku konieczności egzekwowania norm, by w ten sposób zapewnić utrzymanie korzystnego dla nich mechanizmu. Kiedy hegemon traci siły i upada, stabilność mechanizmu zostaje zagrożona. Jasne jest zatem, iż realiści nie zgadzają się we własnym gronie co do znaczenia polaryzacji. Wysiłki poszczególnych badaczy i grup badawczych zmierzające do przetestowania stosunku pomiędzy polaryzacją a stabilnością nie przyniosły jednoznacznych konkluzji. W ramach projektu Correlates of War dwie hipotezy płynące z dyskusji w kwestii polaryzacji i stabilności. Singer i Smali sformułowali przypuszczenie, iż im większa liczba sojuszy w systemie, tym więcej wojen. Druga hipoteza głosiła, iż im bardziej zaznacza się dwubiegunowa polaryzacja mechanizmu, tym więcej wojen się w nim prowadzi. Opierając się na danych z lat 1815-1945 nie powiodło się jednak potwierdzić żadnej z tych hipotez w całym tym horyzoncie czasowym. W XIX wieku wchodzenie w sojusze zapobiegało wojnie; zarazem jednak wydaje się, iż w XX wieku mnożenie sojuszy zapowiadało wojnę. Dane behawioralne przemawiające na korzyść teorii stabilności hegemonicznej zostały przebadane poprzez politologów Michaela Webba i Stephena Krasnera. W latach 70. zaczął się - wg większości zgromadzonych kryteriów ekonomicznych - schyłek Stanów Zjednoczonych jako hegemona, aczkolwiek był on względny i został ustabilizowany. A jednak w momencie tego schyłku międzynarodowy mechanizm ekonomiczny był stabilny. Wyniki te sugerują, iż stabilność mechanizmu może się utrzymywać nawet w razie względnego schyłku hegemona. Nie zależy więc ona wyłącznie od hegemonicznej siły. Dane behawioralne oparte na przeprowadzonej poprzez samych realistów analizie stosunku pomiędzy polaryzacją a stabilnością mechanizmu nie są zatem jednoznaczne. Mechanizm międzynarodowy XXI wieku staje - z punktu widzenia polityki - przed swoistym problemem. Aktualnie dominuje jedno kraj. Opłaty Stanów Zjednoczonych na obronę są większe niż łączne opłaty następnych piętnastu krajów; gospodarka tego państwie jest trzykrotnie silniejsza niż łącznie rozpatrywane gospodarki trzech następnych rywali. Statystyki te sugerują jednobiegunowy charakter mechanizmu międzynarodowego. Jakie są normatywne i praktyczne skutki takiej sytuacji? Czy jednobiegunowy świat ze Stanami Zjednoczonymi jako globalnym hegemonem zmierza ku pokojowi międzynarodowemu? Źródło: K. Mingst, Podstawy stosunków międzynarodowych, Warszawa 2006

Czym jest Polaryzacja systemu znaczenie w Słownik P .