Neoliberalizm monetaryzm co to znaczy.
Definicja Neoliberalizm, monetaryzm w polityce. Jak wygląda Zjednoczonych były atakowane na.

Czy przydatne?

Definicja Neoliberalizm, monetaryzm

Co oznacza Poglądy keynesistów już w latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych były atakowane na płaszczyźnie teoretycznej i praktycznej poprzez nie wszystkich ekonomistów, raczej związanych z Uniwersytetem w Chicago, lecz wtedy nie zwracano jeszcze na nich większej uwagi. Krytycy ci reprezentowali nurt neoliberalny i swego rodzaju współczesny leseferyzm. Należali do nich: F. Knight, H. Simon i M. Friedman, a ważną rolę w formułowaniu radykalnej formy neoliberalnej doktryny odgrywał pochodzący z Austrii Friedrich von Hayek. Ich ogólnym hasłem dotyczącym polityki ekonomicznej była obrona zasad wolnego rynku i krytyka ingerencji państwa w gospodarkę. Charakteryzował ich również niechętny relacja do działań związków zawodowych, które wpływają w drodze nacisków na przyrost płac i w ten sposób nie ograniczają, ale podnoszą stan bezrobocia w opanowanych poprzez siebie gałęziach. Zwolennicy nurtu neoliberalnego postulowali powiększenie swobody działania prywatnych przedsiębiorców i poszczególnych obywateli, czyli redukcję zasięgu sektora publicznego. Opinie te nabrały znaczenia od początku lat siedemdziesiątych, w obliczu rosnącej inflacji, wzrostu cen i stopy bezrobocia. Specjalny rozgłos uzyskały poglądy i koncepcje M. Friedmana po przyznaniu mu Nagrody Nobla w 1976 r. Friedman jest generalnie przeciwny różnym formom ingerowania państwa w postępowanie obywateli i tok życia społecznego; jest między innymi przeciwny programom socjalnej pomocy państwa, państwowej kontroli środków żywności, lekarstw i narkotyków, obowiązkowi zapinania pasów bezpieczeństwa w okresie jazdy samochodem, obowiązkowi szkolnemu, wreszcie - "last but not least" - mieszaniu się państwa w kwestie gospodarcze. Zdaniem Friedmana, zakres polityki ekonomicznej należy wydatnie ograniczyć, rozszerzyć zaś pole działania systemów rynku. Polityka ekonomiczna państwa powinna zapewniać w pierwszej kolejności efektywną kontrolę podaży pieniądza, działać na rzecz zwiększania zaufania do niego i obniżania stopy inflacji, która jest zagrożeniem dla rozwoju. Zmiany podaży pieniądza wywołują - z pewnym opóźnieniem - zmiany cen. Inflacja przynosi spadek zainteresowania wzrostem produkcji, osłabianie ekspansji, z powodu zaś przyrost bezrobocia; trzeba więc prowadzić restrykcyjną politykę monetarną, zapewnić wysoki poziom stopy procentowej, likwidować deficyt w budżecie państwa i ograniczać jego opłaty. Gospodarka wolnorynkowa, gdzie ingerencja państwa jest min., ma - zdaniem Friedmana - charakter stabilny. Rozsądnym zaleceniem jest więc dezaktywacja polityki gospodarczej we wszystkich - poza polityką pieniężną - dziedzinach. Ten kierunek myślenia ustala się mianem monetaryzmu, tak samo jak ilościową teorię pieniądza. Poglądy monetarystów, a w szczególności M. Friedmana i rozwijającego jego tezy R.E. Lucasa, wywierały coraz większy wpływ na politykę ekonomiczną w Stanach Zjednoczonych. Nazwiska R.E. Lucasa i S.T. Sargenta wiążą się z kierunkiem myśli ekonomicznej idącym jeszcze dalej niż koncepcje monetarystów, a mianowicie z tak zwany teorią racjonalnych oczekiwań . Kwestionuje ona wszelaki sedno prowadzenia polityki ekonomicznej poza stabilizacyjnymi działaniami rządu i banku centralnego na rzecz minimalizacji zmian kosztów publicznych, rozmiarów emisji pieniądza i podatków. Zwolennicy tej teorii uważają, iż polityka makroekonomiczna, mająca służyć zwalczaniu bezrobocia, prowadzi tylko do wzrostu inflacji. Zwolennicy teorii racjonalnych oczekiwań uważają, iż ludzie dostosowują własne postępowanie do informacji o skutkach polityki państwa, wyciągając odpowiednie wnioski, ucząc się na jej doświadczeniach. Metody zachowania się ludzi w zakresie gospodarki zmieniają się wraz ze zmianami w polityce gospodarczej państwa, co czyni politykę gospodarczą działalnością jałową. Nie podejmujemy tu krytyki tego podejścia, ograniczając się do wyrażenia recenzji, iż wprawdzie ludzie na pewno uczą się na doświadczeniach, jednak nie zawsze i nie wszyscy z doświadczeń tych wyciągają wnioski; sądzimy także, iż polityka ekonomiczna może bazować na wykorzystywaniu niewiedzy niedoinformowanych i oszukiwaniu niedoświadczonych. Lata siedemdziesiąte w Stanach Zjednoczonych przyniosły ukształtowanie się i postęp jeszcze innego podejścia do zagadnień polityki ekonomicznej. Była nim tak zwany ekonomia propodażowa, przeciwstawiająca się ostro popytowym ujęciom keynesizmu, lecz sugerująca pozostawienie jakiegoś miejsca dla aktywnej polityki gospodarczej przy reorientacji jej kierunków. Miały one objąć w pierwszej kolejności wykorzystywanie czynników zwiększających wydajność, oszczędzanie i inwestowanie. Zwolennicy tej koncepcji nawiązywali do założeń behawiorystycznych, określających metody zachowania się ludzi pod wpływem oddziałujących na nich bodźców, a za fundamentalny problem polityki ekonomicznej uznawali ograniczone umiejętności wytwórcze gospodarki. W przeciwieństwie od keynesistów, wskazujących na ograniczenia popytu jako powody depresji, i monetarystów, akcentujących fatalne konsekwencje nadmiaru pieniądza, przedstawiciele ekonomii propodażowej za kluczowe źródła trudności gospodarczych uznawali ograniczenia po stronie podaży (utrudnienia w jej zwiększaniu). By zwiększyć podaż, trzeba skłaniać przedsiębiorców do wzrostu produkcji i inwestycji; przyczyniają się do tego w pierwszej kolejności zachęty w formie obniżania podatków. Należy także troszczyć się o przyrost oszczędności, te gdyż są deponowane w bankach, a przy wzroście stanu depozytów będzie następować obniżka ceny kapitału, zachęcająca przedsiębiorców do inwestowania, tworzenia nowych miejsc pracy i zwiększania produkcji. Przez wzgląd na tym zadaniem polityki ekonomicznej państwa jest pobudzanie oszczędności, powiększanie zasobów kapitału i ułatwianie dostępu do nich ludziom interesu. Podobnie jak zwolennicy koncepcji monetarnych, tak i reprezentanci doktryny propodażowej proponowali ograniczenie regulacyjnych oddziaływań państwa, niechętnie odnosili się także do jego funkcji opiekuńczych i związanych z nimi rządowych kosztów na cele społeczne . Poglądy "propodażowców" miały dość mocne poparcie w kręgach biznesu. Popularyzował je między innymi J. Wanninski z "Wall Street Journal". Ekonomia propodażowa stała się fundamentalną doktryną amerykańskiej polityki ekonomicznej po zwycięstwie Ronalda Reagana z partii republikańskiej w prezydenckich wyborach w 1980 r. Nastąpiła zamiana doradców ekonomicznych w rządzie federalnym i administracji, przyszli nowi ludzie, raczej związani z koncepcjami monetarystów i ekonomii podaży. Sam R. Reagan był zdecydowanym zwolennikiem - podobnie jak znaczna część republikanów - pomniejszenia funkcji państwa w gospodarce przy podtrzymywaniu i zwiększaniu jego potencjału i znaczenia w świecie, w szczególności w obliczu konfrontacji z systemem komunistycznym. W założeniach administracji reaganowskiej tkwiło dążenie do dezaktywacji polityki ekonomicznej, prywatyzacji znacznej części sektora publicznego, przesunięcia sporej części spraw publicznych na niższe szczeble w ramach decentralizacji kierowania (między innymi kwestie rozwoju regionalnego i lokalnego). Za kluczowy cel polityki makroekonomicznej uznano zdławienie inflacji. W 1981 r. wprowadzono, odpowiednio z zaleceniami "propodażowców", nowe regulaminy podatkowe, między innymi obniżono podatek od zysku z kapitału z 70 do 50%. Umożliwiono przedsiębiorcom wykorzystywanie podwyższonych odpisów amortyzacyjnych, a w ten sposób obniżenie dochodów wykazywanych jako podstawa opodatkowania. Miało to zachęcać do inwestycji; przyniosło jednak również skutek uboczny w formie pomniejszenia wpływów do budżetu, gdzie pojawił się narastający deficyt. Porada Doradców Ekonomicznych ustaliła, iż interwencja rządu w kwestie gospodarcze może być użytkowana tylko wówczas, gdy występujących problemów nie można rozwiązać dzięki systemów rynku. Całość założeń polityki ekonomicznej Stanów Zjednoczonych, ukształtowana w pierwszej połowie lat osiemdzesiątych, była swoistym połączeniem koncepcji propodażowch i monetarystycznych. Uformowaną w ten sposób doktrynę nazwano reaganomiką , uwydatniając tym samym wpływ prezydenta na jej stworzenie. Realizacja polityki reaganowskiej nie zawsze była konsekwentna i efektywna. Wysokie opłaty na cele militarne, nawet przy ograniczeniu innych programów rządowych, powodowały przyrost deficytu w budżecie. Pobudzały także popyt, co zbliżało tę politykę w jednym z punktów do idei keynesowskich. Wysoki poziom stopy procentowej spowodował aprecjację waluty amerykańskiej, a z powodu pogorszenie bilansu handlowego i narastanie nadwyżki importu nad eksportem. Zahamowano tempo inflacji, lecz pojawiły się tendencje recesyjne. Ujawniły się one w 1982 r., kiedy to spadły rozmiary inwestycji i zatrudnienia. Wydatki działań antyinflacyjnych były wysokie. Różnica pomiędzy potencjalnym a aktualnym PNB wzrosła z 85 mld doi. w 1980 r. do 235 mld doi. w 1983 r. Pogłębianie się deficytu bilansu płatniczego wywołało, iż Stany Zjednoczone z wierzyciela przekształciły się w dłużnika innych państw. Wg ocen nie wszystkich ekonomistów zewnętrzne zadłużenie Stanów Zjednoczonych w roku 1990 osiągnęło poziom okło 750 mld doi. Obsługa tego zadłużenia kosztuje ok. 30 mld doi. rocznie. Wymaga to dysponowania odpowiedniej wielkości nadwyżką eksportu nad importem. Reaganomika wywarła spory wpływ na politykę ekonomiczną nie wszystkich państw. W Ogromnej Brytanii podobne założenia dotyczące polityki gospodarczej przyjął przychodnia Margaret Thatcher po objęciu władzy poprzez konserwatystów. Energicznie zabrano się w szczególności do walki z inflacją, do prywatyzowania znacjonalizowanych gałęzi gospodarki, a również do ograniczania wpływów związków zawodowych. M. Thatcher propagowała ideę upowszechnienia własności, mającą służyć likwidacji przeciwieństw pomiędzy kapitałem a robotą. Obniżono także stopę opodatkowania dochodów, spłaszczono progresję podatkową, zakwestionowano opłaty państwa na cele społeczne. Także i tu wystąpiły zjawiska uboczne: osłabienie dynamiki gospodarki i przyrost bezrobocia. Źródło: D. Begg, S. Fischer, R. Dornbusch, Mikroekonomia, Warszawa 2000

Czym jest Neoliberalizm, monetaryzm znaczenie w Słownik N .